» Strona główna
» tag: MuzaKim jest Arael Zurli? isłojewska (2017-03-08)
Kobietą? Mężczyzną? A może grupą kilku osób? Budzi coraz większe emocje. A kluczy do rozwiązania tajemnicy jest bardzo dużo, a i one same rozrzucone są w wielu miejscach. Jak na razie – niedostępnych.
Islandzka superpisarka mówi: - Weź moją duszękzarecka (2008-01-28)
Mamy już telewizyjne Superkino, a teraz zaczynamy mieć superksiążki. Dokładniej superthrillery. A takim przynajmniej mianem okrzyknęli skandynawscy recenzenci bestsellerową "Weź moją duszę". Książce Yrsy Sigurdardottir (i pomyśleć, że pisarka zaczynała swoja karierę od przyjemnych powieści dla dzieci) nadali w swoim rankingu cztery gwiazdki. O czym jest owy superthriller? A o zbrodni - jak to w większości powieści z tego gatunku bywa. Żeby jednak choć delikatnie przybliżyć fabułę, proszę - bestialskie morderstwo w nadmorskim spa, a następnie seria złowieszczych odkryć z przeszłości.Między piekłem a niebemkzarecka (2008-01-18)
Był taki serial - "Sześć stóp pod ziemią". Jest taka książka - "Trzy metry nad niebem". Wychodzi na to, że między "pod ziemią" a "nad ziemią" jest... ziemia. I oczywiście i owy serial, i owa książka mówią o życiu ziemskim. Książka, nie ukrywajmy - bardziej nas interesuje, to dzieło, którego autor zwie się Federico Moccia. Powieść odniosła we Włoszech niebywały sukces. W przeciągu trzech pierwszych miesięcy od wydania zrobiono pięć dodruków i sprzedano prawa do filmu. Co jeszcze ciekawsze - ludzie sami kserowali egzemplarze książki i przekazywali je sobie z rąk do rąk. To chyba marzenie większości autorów. Życzenia noworoczne od...kzarecka (2007-12-30)
Najpierw były życzenia świąteczne, teraz są noworoczne. Zatrzęsienie tych życzeń. Tak się jakoś składa, że ludzie lubią sobie życzyć tego i owego. Poczta nie nadąża z przesyłkami, telefonie cyfrowe mają opóźnienia w przekazywaniu smsów, linie są zajęte, skrzynki elektroniczne pękają w szwach (w tym roku hitem okazały się świąteczne elfy). Mamy jednak już po świętach. A jak po świętach, to oznacza, że teraz będą problemy z szybkim przekazywaniem kolejnych życzeń. Aby tego uniknąć, wielu przesyłało je na skrzynkę redakcyjną zdecydowanie wcześniej. Dziś możecie przeczytać, kto i co wam na ten nowy rok pożyczył. Jak większość mężczyzn?kzarecka (2007-12-05)
Z wielką przyjemnością informuję, że w skład redakcji Przystani Literackiej wchodzi Maciej Gierszewski - poeta (debiutował tomem "Profile"), były redaktor "Pro Arte". "Próbkę" Macieja mieliście we wczorajszym felietonie "Co to za milość?". Kolejne teksty od Macieja będą wpływać w miarę możliwości, w miarę wyrywania z codzienności odrobiny wolnego czasu... Dziś polecam dodatkowo tekst, który Maciej przesłał mi wczoraj - to notka Grzegorza Wysockiego dotycząca książki "Upodobanie do brzydkich kobiet".Zacznij czytać po zmierzchukzarecka (2007-09-18)
Haruki Murakami uraczył nas kolejną powieścią. "Po zmierzchu" pojawi się w sprzedaży już pod koniec września. Ten najbardziej znany japoński pisarz w Europie debiutował lata temu (dokładnie w 1979 roku). Otrzymał Nagrodę Literacką Naoma dla Początkujacych Pisarzy i się... "rozpisał" - na palcach dwóch rąk jego książek już nie policzycie. Może więc i lepiej, że nie prowadzi już małego klubu jazzowego w Tokio? Poświęcił temu siedem lat, nam - czytelnikom, zdecydowanie więcej. Na nasze szczęście dokonał właściwego wyboru.Sopocka Muza promuje swoją książkękzarecka (2007-09-05)
Urok Sopotu to jego przeszłość pomieszana z teraźniejszością, ulice gdzie czas stanął w miejscu, ulotne wspomnienia z lat dzieciństwa i późniejsze fascynacje. To słowa wstępu, które napisała Hanna Domańska w swojej najnowszej (dziesiątej) książce - "Magiczny Sopot". 6 września w Sali Posiedzeń Rady Miasta UM (oczywiście również w Sopocie, jak informują organizatorzy; ul. Tadeusza Kościuszki 25/27) odbędzie się promocja wyżej wymienionej publikacji. Rozpoczęcie Biesiady Literackiej zaplanowano na godz. 18.00."Szeroki świat" Cezarii Iljin w książce "Kaja od Radosława"kzarecka (2007-08-16)
Do przeczytania książki "Kaja od Radosława, czyli historia Hubalowego krzyża" zachęciło mnie nazwisko autorki. Opowieść wszakże wydawała się już ciekawa po opisie znajdującym się na okładce (a zwłaszcza ostatnim zawartym tam zadaniu: Autorka pokazuje dzielną kobietę i jej niezwykły sposób na życie, optymizm i wiarę w przyszłość.), ale przede wszystkim przeważyło nazwisko Ziółkowska-Boehm. Aleksandra Ziółkowska-Boehm. Miałam przyjemność wymienić z pisarką kilka mejli. Wtedy też stwierdziłam, że przeczytam każdą książkę, którą wyda. Dlaczego? Otóż dlatego, że jak z kilku słów potrafi bić ciepło, to co można powiedzieć o tego wielokrotności?
